Polskie forum o 30 Seconds To Mars
Beautiful Disaster
ależ oczywiście, że tak małe dziury i niedoskonałości tylko dodają uroku. nawet te w mózgu
'dreaming dreams no mortal ever dared to dream before...'
Offline
Jared jak dla mnie tajemniczą sosbą jest, nigdy nie rozszyfrujesz jego zachowania, a tym bardziej tego co mu w główce siedzi. ma dobry, mocny wokal, teraz trochę mnie rozczarował płytą TIW, któa z muzyką która wcześniej grali ma baaardzo mało wspólnego, chociaż z drugiej strony w wywiadach wspominał, że spróbują się oderwać od tego wcześniejszego stylu z ABL, i faktycznie jak powiedział tak zrobił W dodatku dobry z niego marketingowiec jak dla mnie. Człon zespołu, który wie jak promować ich muzykę. Powołując do życia Echelon zrobił swiadomy krok do przodu, i dziękuję mu do tego dnia, że wpadł na coś takiego
_______________________
Przechodzę obok łóżka i chce mi się spać,
przechodze obok lodówki i chce mi się jeśc,
przechodzę obok książek i qrwa NIC !
Offline
Jared to taki twardy orzech do zgryzienia ;D tajemniczy jest. Ale go uwielbiam .
Offline
Hmm... Jared jest genialnym aktorem.. Jego rola w Requiem for a Dream to mistrzostwo, chociaż trudno mi zdecydować czy lepiej nie grał w Mr. Nobody. Oprócz tego był świetny jako Jack Hayes w Highway Poza tym ma genialny, wręcz hipnotyzujący głos (Alibi mm... ) (dobra, on w kazdej piosence ma świetny głoś xd), robi genialne show na scenie, jest przystojny, co ja jeszcze mogę napisać... No facet jest genialny.. ;D
ja chcę na marsowy koncert ! (niestety jeszcze nie byłam )
Offline
rebel napisał:
Jared jak dla mnie tajemniczą sosbą jest, nigdy nie rozszyfrujesz jego zachowania, a tym bardziej tego co mu w główce siedzi. ma dobry, mocny wokal, teraz trochę mnie rozczarował płytą TIW, któa z muzyką która wcześniej grali ma baaardzo mało wspólnego, chociaż z drugiej strony w wywiadach wspominał, że spróbują się oderwać od tego wcześniejszego stylu z ABL, i faktycznie jak powiedział tak zrobił
W dodatku dobry z niego marketingowiec jak dla mnie. Człon zespołu, który wie jak promować ich muzykę. Powołując do życia Echelon zrobił swiadomy krok do przodu, i dziękuję mu do tego dnia, że wpadł na coś takiego
Zgadzam się z Tobą w 100%.Nikt nie odgadnie jego zachowania i tego co sobie myśli.
Co do TIW też byłam zaskoczona nowymi dźwiękami bo jak chyba nie tylko dla mnie ta płyta prawie że całkiem odbiegała od klimatów jej poprzedniczek.Ale na szczęście szybko się do niej przekonałam choć powiem szczerze nie jest moją ulubioną.
Co do Echelonu to on dobrze wiedział co robi!Dzięki nam jego zespół jest znany na całym świecie i ciągle werbujemy coraz to nowych członków naszej rodziny więc mamy ogromna zasługę dla tego zespołu!
Videlchan napisał:
A mi się wydaje że ten jego brak humoru to najzwyczajniejsze w świecie zmęczenie tym wszystkim. On jest tylko człowiekiem i każdy ma swój limit. Ja i tak podziwiam całą ich trójkę że tak dzielnie się trzymają przy naprawdę długiej trasie koncertowej. A J. na dodatek w przerwie między trasami albo komponował i nagrywał albo grywał w filmach. Ja bym na jego miejscu przystopowała trochę. A jak odzyska siły może dalej być sobą za co tak go kochamy
Tak tez myślę że to wszystko przez zmęczenie!No bo który normalny człowiek wytrzymałby takie tempo życia?Trasa trwa juz ponad 2 lata<o ile się nie mylę > J się dla nas poświęca i odbija się to na jego zdrowiu(choćby incydent na nie pamiętam już gdzie koncercie podczas którego zasłabł i nie miał siły śpiewać i fani za niego dokończyli a potem pojechał do szpitala).Oni muszą trochę odpocząć!potem wrócą do nas ze zdwojonym powerem
unknown napisał:
Hmm... Jared jest genialnym aktorem.. Jego rola w Requiem for a Dream to mistrzostwo, chociaż trudno mi zdecydować czy lepiej nie grał w Mr. Nobody. Oprócz tego był świetny jako Jack Hayes w Highway
Poza tym ma genialny, wręcz hipnotyzujący głos (Alibi mm... ) (dobra, on w kazdej piosence ma świetny głoś xd), robi genialne show na scenie, jest przystojny, co ja jeszcze mogę napisać... No facet jest genialny.. ;D
ja chcę na marsowy koncert ! (niestety jeszcze nie byłam)
Równiez się zgadzam napisałaś chyba wszystko co chciałam powiedzieć
Jest genialnym aktorem,w każdą rolę wkłada całe swoje serce i nie robi niczego na odwal się.Wszystko robi na 100% i ogromnie się poświęca.Ale chce stworzyć coś prawdziwego że widzowie poczują że naprawdę jest graną postacią
A co do koncertu to trzymam kciuki żebyś pojechała na następny Byłam na 2 ich koncertach i to naprawdę magiczne przeżycie!!Mam szczerą nadzieję że i ty kiedyś się przekonasz
Jareda cenię jako genialnego aktora,wokalistę,muzyka i za wszystko inne co robi.Jest naprawdę twórczy i stwarza wspaniałe rzeczy które pomagają fanom (a przynajmniej mi)jakoś normalnie przeżyć
Ostatnio edytowany przez Oblivion (2011-06-28 15:38:12)
Offline
Fan
hm. Jared , uwielbiam tego przystojnego, zwariowanego ludzia który miał już chyba wszystkie kolory włosów ;]
jego wariactwa na koncertach dają do zrozumienia że jest duszą towarzystwa ! czyż nie ?!
świetny aktor, tekściarz... rockowiec o hipnotyzującej, mocnej, barwie głosu (jak wyzej wspomniano!)
osobiście też nie byłam jeszcze na `marsowym` koncercie i bardzo,bardzo,bardzo chciałabym na niego pojsc. dlatego obiecałam sobie że jak kolejnym razem pojawią się w Polsce to migusiem kupuje bilety ;] kto sie pisze?! heh. .
Offline
Jeżeli chodzi o Polskę to zapewne wiekszość z forumowiczów by się chciała wybrać Co do kolorów to ja go jeszcze w zielonych i czerwonych nie widziałam. Choć czerwony jest chyba zarezerwowany dla Sassy Diva więc ...
I'm not crazy. My reality is just different than yours.
Offline
Fan
hmm. no może i tak xd ale najlepiej mu w brązowych... wygląda bajecznie! jako blondii też nie stracił swojego zewnętrznego uroku. chociaż On go zapewne nigdy nie straci. ^^ jak stuknie mu 70. to nadal te wszystki `nastolatki bd wzdychać nad jego plakatami .
Offline
Beautiful Disaster
nastolatki już może nie... ale ja będę mu wierna do usranej śmierci
konkretnego to już chyba nie mam nic do powiedzenia na jego temat
'dreaming dreams no mortal ever dared to dream before...'
Offline
Ja tam wielbie czarne włosy, albo ich brak, albo mohawka w kjfhsheknsdbcj kolorze, albo ... -_- whatever
I'm not crazy. My reality is just different than yours.
Offline
Fan
hm, no każdy ma inny gust - a o tych się nie dyskutuje. Jared'owi możemy życzyć tylko tego aby jego tworczość trwała jak najdłużej. ^^ bo chcę aby także i moje dzieci (jeśli przez lata nie zostane "bezpłodna") mogły rozkoszować się ich muzyką, ale nie tylko z płyt słuchając starych utworów, tylko analizować coraz świezsze kawałki. MAGIA 30 SECONDS TO MARS BEDZIE TRWAŁA WIECZNIE!! ;]
Offline
Adventure seeker
killmonkeyy napisał:
hmm. no może i tak xd ale najlepiej mu w brązowych... wygląda bajecznie! jako blondii też nie stracił swojego zewnętrznego uroku. chociaż On go zapewne nigdy nie straci. ^^ jak stuknie mu 70. to nadal te wszystki `nastolatki bd wzdychać nad jego plakatami .
Technicznie rzecz biorąc nie stuknęła mu jeszcze 40 a ja sukcesywnie usuwam jego wizerunki z bogatej kolekcji plakatów na drzwiach mojego pokoju.
I to póki co tyle mojej opinii o Jaredzie.
Offline
Fan
On jest starszy od mojego taty. A naprawde nie wygląda na kogoś który w grudniu bedzie miał 40 lat - gratuluje Mu za to w jak dobrej formie się trzyma i jak potrfi o siebie zadbać!
Offline
Facet ma swój wiek i swój rozum, więc....
jeszcze raz usłyszę tu o pierogach
Offline